Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawa człowieka, prawo konstytucyjne

Tematyka: Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawo konstytucyjne i prawa człowieka wobec aktualnych wydarzeń

piątek, 25 listopada 2011

Etpcz.eu panaceum na zalew informacji ze Strasburga?


139.650. Ta liczba nie oddaje wcale ilości spraw, które zostały rozpatrzone przez Trybunał od momentu jego powstania. Wręcz przeciwnie. Jeżeli 1 stycznia 2011 r. 139.650 spraw czekało na rozpoznanie, to truizmem byłaby diagnoza o niewydolności systemu strasburskiego i naruszaniu przez sam Trybunał prawa do rozpoznania sprawy w rozsądnym czasie (art. 6 ust. 1 Konwencji) - nie tylko dlatego, że zakres obowiązywania Konwencji nie rozciąga się na funkcjonowanie Trybunału. Ze względu na czysty konformizm nadmierne skupienie uwagi nad tym fenomenem nie prowadziłoby do zbyt wielu rezultatów.

Dołóżmy do tego jeszcze liczbę 41.183 skarg rozpatrzonych przez Trybunał w 2010 r., z czego „tylko” 2.607 skarg zostało zakończonych 1.499 wyrokami. Już na tym etapie żonglowania statystyką system strasburski może oddziaływać hektycznie, a przez to zniechęcać do jakiegokolwiek korzystania z niego, a wręcz prowadzić do braku poważnego traktowania go.



Dobry odbiór Trybunału jest zakłócony przez problem nadmiaru skarg i nadmiaru wyroków. Co było ważne i co będzie ważne? Prawnikom, dziennikarzom i wszystkim zainteresowanym tematem, pytanie to nie będzie spędzało snu z powiek, gdyż Trybunał zostanie zapomniany (jeżeli to już częściowo nie nastąpiło). To czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć czy też zastosować, traci dla nas przeważnie znaczenie, a tym bardziej, gdy nie dotyczy nas bezpośrednio (tak jak chociażby nieprzejrzyste prawo). Chyba nie tędy droga – w ten sposób nie poprawi się świadomości prawnej społeczeństwa.

Blog Etpcz.eu powstał, gdyż chyba nie jest jeszcze zbyt późno by próbować odczarować rzeczywistość i przywrócić Trybunał obrotowi prawnemu. Ilość spraw czekających na rozstrzygnięcie nie musi automatycznie oznaczać absurdalności pomysłu „ostatniej instancji w Strasburgu”. 139.650 spraw kryje za sobą potencjał, z którego warto skorzystać. Na Etpcz.eu spróbuję umieścić to, co – moim zdaniem – może być najciekawsze i najlepsze dla polskiego porządku prawnego z dotychczasowego i przyszłego orzecznictwa. Narracja podążać będzie za wydarzeniami polskiego i europejskiego życia publicznego.

Z drugiej jednak strony ta idylla możliwości stosowania orzecznictwa ETPCz nie ma szans w kontakcie z rzeczywistością. Kluczowym problemem, do którego będę z pewnością powracał, jest problem statusu orzeczeń Trybunału. Co wynika z któregokolwiek z orzeczeń Lautsi p-ko Włochom, skoro obydwa nie zapadły przeciwko Polsce? Powoływanie się w życiu publicznym na standardy strasburskie czy też na konkretne wyroki wcale nie rozjaśnia sytuacji. Powszechne uznawanie konkretnego wyroku za wartościowy nie przyda mu waloru prawnego obowiązywania. Na pewno warto oczekiwać habilitacji dr Adama Bodnara, która została poświęcona temu węzłowemu zagadnieniu. Na blog zagadnienie to powróci już niebawem.

Nie byłbym sobą, gdyby miało na Etpcz.eu zabraknąć prawa konstytucyjnego. Na pewno relacja Polska a ETPCz będzie często  prezentowana przez pryzmat niemieckiego konstytucjonalizmu. To nie tylko dostęp do źródeł i wydarzeń w Berlinie, który skłania mnie ku temu, lecz przede wszystkim tak duże oparcie polskiej dogmatyki i teorii  prawa na systemie niemieckim.

A pierwszą z czysto konstytucyjnych zapowiedzi, jest ciekawie zapowiadający się periodyk, który rusza od 2012 roku:



"Global Constitutionalism - Human Rights, Democracy and the Rule of Law (Glob-Con) seeks to promote a deeper understanding on the foundations, limitations and principles of political order and their dynamics over time on a global scale. The journal is interested in work that refers to constitutionalism as a template for empirical, conceptual or normative research on past, present and future political and legal practices, within and beyond the state. 

Constitutionalism is understood here not as the study of a legal document, but as a reference frame for interdisciplinary research with a particular focus. Constitutionalism in a wide sense is associated with the study of the constitutive elements of legal and political practice that are central for the assessment of its legality or legitimacy. Constitutionalism does not presuppose the existence of a written constitution. It merely presupposes the interplay between social and institutional practices in which claims to legality and, therefore, legitimate authority, and democracy are central. Constitutionalism analyses the role of fundamental norms, the type of actors, and the institutions and procedures through which legal and political decisions are made. In a more narrow modern sense constitutionalism focuses on the basic ideas relating to justice (such as human rights), procedural fairness and participation (e.g. democracy) and the rule of law as they relate to institutional practices and policies in and beyond the state. 

GlobCon invites submissions from scholars of International Law, Political Science, International Relations, Comparative Constitutional Law, Comparative Politics, Political Theory and Philosophy for its first issue to be published in early 2012. 

GlobCon is a peer-reviewed scholarly journal that seeks to develop interdisciplinary discourse about global constitutionalism. It welcomes submissions on a wide range of topics related to constitutionalism, human rights, democracy and the rule of law. " [zob. http://journals.cambridge.org/action/displayJournal?jid=GCN]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zob. również inne wpisy poświęcone statusowi prawnemu orzeczeń ETPCz oraz komentarz redakcyjny w "Rzeczpospolitej": "Strasburga: ofiara własnego sukcesu"

2 komentarze:

  1. Ciężko zaprzeczyć temu, że Trybunał w Strasburgu jest w tej chwili przeciążony ilością wpływających spraw, a wejście w życie w 2010 r. 14. protokołu dodatkowego nie jest jeszcze perfekcyjnym rozwiązaniem, ale już takie mechanizmy, jak możliwość odrzucenia skargi w sposób oczywisty niedopuszczalnej przez jednego sędziego, a nie trzech, jak dotychczas czy też instytucja repetitive cases mogą powoli osiągać swój cel, tj. przyspieszenie postępowania, odciążenie Trybunału.

    Słuszna uwaga o tym, że Trybunał postrzegany jest jako „ostatnia instancja”. Może właśnie świadczy to o tym, że Trybunał w ostatnich latach stał się bliski obywatelom, osiągalny, realny, stąd traktowanie go jak „ostatnią deskę ratunku”. Czy rzeczywiście więc trzeba „przywracać Trybunał obrotowi prawnemu”?

    Poza tym, czy istnieje lepszy system ochrony praw człowieka na poziomie międzynarodowym niż ten gwarantowany Konwencją?

    Cieszę się, że blog powstał! Nie wątpię w ciekawe teksty i niejedną okazję do polemiki!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hymm... po kolei:

    I. powtarza się, iż Trybunał padł ofiarą swojego sukcesu. Problemem jest jednak to, iż przeciążenie Trybunału nie ma chwilowego charakteru. Wydaje mi się, że najlepszą drogą jest zastanowienie się - na poziomie całego systemu Konwencji - nad możliwością popracowania nad statusem orzeczeń ETPCz. W ten sposób możnaby znacząco odciążyć Trybunał... Z resztą już niedługo i o tym wpis!

    II. Z przywracaniem Trybunału obrotowi prawnemu, miałem na myśli przede wszystkim profesjonalistów, gdyż obywatele sami to czują - jakby podświadomie.

    III. A gdyby porównać EKPCz z tym, co daje Luksemburg?

    IV. Też się bardzo cieszę - i postaram się też i tą stronę przywrócić obrotowi internetowemu, i bardziej ją jako blog poprowadzić...

    OdpowiedzUsuń