Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawa człowieka, prawo konstytucyjne

Tematyka: Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawo konstytucyjne i prawa człowieka wobec aktualnych wydarzeń

środa, 30 listopada 2011

Terroryzm a wolność słowa - nowy wyrok ETPCz


Najciekawszym z wczorajszych wyroków jest Kılıç i Eren p-ko Turcji (skarga nr 43807/07). Trybunał uznał Turcję winną naruszenia art. 10 Konwencji. Skarżący zostali skazani na karę pozbawienia wolności (zamienioną później na karę grzywny) za okrzyki wspierające Abdullaha Öcalana, lidera PKK (Partiya Karkerên Kurdistan, Partia Pracujących Kurdystanu). Podstawą miało być publiczne (podczas demonstracji) wspieranie organizacji zakazanej w Turcji.

Aktualny symbol PKK


Drugie dno sprawy
Sprawa mogłaby się wydawać dość klarowna, a rozstrzygnięcie o naruszeniu za uzasadnione. ETPCz pominął okoliczność, iż zgodnie z Decyzją Rady 2011/430/WPZiB z dnia 18 lipca 2011 r. KPP jest uznawana przez Unię Europejską za organizację terrorystyczną . W samym wyroku mowa jest wyłącznie o tym, iż jest to organizacja zakazana w Turcji. Trybunał nie podał przyczyn, dla których KPP stał się  organizacją „pozasystemową”.  

Flaga PKK używana do 1995 r. ETPCz nie zwrócił uwagi na istotne rozróżnienie: zupełnie inny jest walor i wymiar zakazu funkcjonowania partii politycznej aniżeli zakazywania stowarzyszeń lub innych organizacji
[Zob. decyzję Rady:
 http://eur-lex.europa.eu/Notice.do?mode=dbl&lang=pl&ihmlang=pl&lng1=pl,en&lng2=bg,cs,da,de,el,en,es,et,fi,fr,hu,it,lt,lv,mt,nl,pl,pt,ro,sk,sl,sv,&val=577174:cs&page=]


Niezrozumiała jest próba wykazania, iż omawiana sprawa różni się od decyzji z dnia 23 lutego 2010 r. w sprawie Taşdemir p-ko Turcji (skarga nr 38841/07). Wówczas skarga została odrzucona, a Trybunał nie dopatrzył się naruszenia Konwencji. Skarżący został również skazany za okrzyki podczas zgromadzenia, i został oskarżony o ten sam czyn co w Kılıç i Eren p-ko Turcji, tj. o pochwalanie przestępstwa lub przestępcy. Pod względem formy wypowiedzi sprawy te są jednolite.

Rozstrzygającą różnicę stanowić miała treść obydwu wypowiedzi. W decyzji z 2010 r. sprawca pochwalał HPG (Hêzên Parastina Gel), zbrojne ramię PKK. Okrzyk „HPG [niech stanie] na czele odwetu” został uznany za pochwałę terroryzmu. Trybunał przychylił się do takiej interpretacji. Na podstawie art. 10 § 2 EKPCz uznał naruszenie Konwencji za uzasadnione koniecznością zapobiegania zakłóceniom porządku lub przestępstwom. Kara 25 dni pozbawienia wolności, zamieniona następnie na karę grzywny, nie została w tym przypadku uznana za nieproporcjonalną w stosunku do popełnionego czynu. Przy tym „Oczywista jest kompetencja państwa do zakazywania wypowiedzi wspierających bądź propagujących terroryzm [pogrubienie oryginalne - RR]” (Komentarz do EKPCz pod red. L. Garlickiego, Warszawa 2010, s. 632).

W sprawie Kılıç i Eren p-ko Turcji mieliśmy z kolei do czynienia z okrzykami „Powstańcie [biorąc udział w rewolucji] raz za razem, prezydentem jest Öcalan”, „Niech żyje Prezydent Öcalan” i „Młodzież gwardzistami Öcalana”. Wydają się one z pozoru niewinne i w pełni uzasadnione w porządku demokratycznym, jedynym systemie, którego siłę napędową stanowi świadomość własnej niedoskonałości. Nawoływanie do zmian (w tym personalnych) jest jednym z kół zamachowych tego systemu.

Próbując ująć sprawę w szerszej perspektywie, można przeżyć dysonans poznawczy. Abdullah Öcalan był w 1978 r. założycielem PKK, organizacji łączącej wówczas komunizm wojenny z kurdyjskim nacjonalizmem. W 1999 r. A. Öcalan został uznany winnym zdrady stanu, założenia organizacji terrorystycznej, zamachów bombowych, rozbojów i zabójstw. Skazany na karę śmierci, która została wraz z abolicją w Turcji, zamieniona na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Z drugiej strony działalność władz tureckich jest co najmniej kontrowersyjna (zob. ruch domagający się uwolnienia A. Öcalana: http://www.freedom-for-ocalan.com/). W 2003 i 2005 r. Trybunał w Strasburgu rozstrzygał właśnie w sprawie skazania Öcalana (skarga nr 46221/99).  

Jeżeliby uznać postać Abdullaha Öcalana wyłącznie za polityka, walczącego o niepodległość Kurdów, to metody stosowane przez PKK stoją w sprzeczności z wartościami demokratycznymi. Ciężko też nie utożsamiać PKK z osobą Öcalana.  Pozostawał długoletnim liderem PKK, a dopiero wraz ze swoim uwięzieniem przestał pełnić tę funkcję. Jeżeli przy ocenie zagrożenia państwa (via art. 10 § 2 EKPCz) Trybunał nakazuje badanie potencjalnego oddziaływania wypowiedzi poprzez jej odnoszenie do aktualnego kontekstu sytuacyjnego, to nie sposób nie zwrócić uwagi na kontekst regionalny, w ramach którego pochwalanie założyciela ruchu separatystycznego posługującego się metodami terrorystycznymi, stanowi wyraźne wspieranie działalności PKK.

Dlatego w obydwu sprawach powinna zostać zastosowana ta sama miara, gdyż wypowiedzi dotyczyły wspierania organizacji terrorystycznej PKK. Zupełnie inną kwestię stanowi rezultat badania naruszenia Konwencji. Warta rozważenia jest okoliczność czy w ramach walki z terroryzmem nie została odebrana dużej części ruchów separatystyczno-wyzwoleńczych możliwość operowania pokojowymi metodami. To może też odbierać pokojowego wyrażania wsparcia dla określonych ruchów separatystyczno-wyzwoleńczych. 

PKK w UE
Stosowanie Konwencji powinno być w takich przypadkach jednolite. Tylko, że może się okazać, iż na obszarze oddziaływania Konwencji mamy do czynienia z jeszcze jednym problemem. Co w praktyce oznacza uznawanie w Unii Europejskiej PKK za organizację terrorystyczną? W sobotę mijała 33. rocznica założenia PKK. Jak podaje „Berliner Zeitung” z tej okazji miała się odbyć w Berlinie demonstracja związana z jubileuszem powstania PKK, która została jednak sądowa zakazana - właśnie ze względu na chęć uniknięcia propagowania PKK. A ponieważ odbywało się tego dnia pięć legalnych zgromadzeń w Berlinie, w tym również i jedno na Kreuzberg’u pod hasłem sprzeciwu wobec „faszyzmu i rasizmu oraz współpracy ręka w rękę państwa z nazistami”, to uczestnicy rozwiązanej demonstracji wmieszali się w tłum. Gdy tylko zaczęły się pojawiać symbole PKK zgromadzenie zostało rozwiązane przez władze miejskie.   

2 komentarze:

  1. Paradoksalnie, uznanie w UE PKK za organizację terrorystyczną miało wpływ (pośrednio) także na wolność zgromadzeń innych organizacji. Jak pokazują wydarzenia w Berlinie zakazanie PKK i tak nie powstrzymało jej zwolenników od wyjścia na ulicę w celu demonstracji swoich poglądów. Przy okazji (w niezamierzony sposób), członkowie innej, legalnej organizacji zostali pozbawieni możliwości demonstracji, po tym jak w celu uniknięcia zamieszek została rozwiązana. Może to wydarzenie jednorazowe, nie można jednak wykluczyć powtórki. Ingerencja w wolność słowa, wolność zgromadzeń niekiedy jest konieczna. Pytanie tylko, jakie będzie niosła ze sobą konsekwencje. Może właśnie obawa o konsekwencje prawne, jak i społeczne jest przyczyną tak burzliwej debaty na temat delegalizacji NPD Niemczech.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez wątpienia zdarzenia w Berlinie to chyba jakiś obraz Marszu Niepodległości, gdy do pokojowej demonstracji dołączyło się mnóstwo osób bardziej lub mniej utożsamiających się z ideą marszu, ale na pewno nie z ideą pokojowego wyrażania poglądów w tym względzie

    OdpowiedzUsuń