Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawa człowieka, prawo konstytucyjne

Tematyka: Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawo konstytucyjne i prawa człowieka wobec aktualnych wydarzeń

piątek, 27 stycznia 2012

Protesty ws. ACTA: jaka ochrona prawna przysługuje uczestnikom?

Zgromadzenia spontaniczne odpowiednią kwalifikacją najnowszych protestów. Pokazują one również absurdalność projektu Prezydenta RP zmian w prawie o zgromadzeniach zakazującego zasłaniania twarzy.  

Polska przystąpiła do umowy ws. ACTA, podpisując umowę 26 stycznia 2011 r. o godz. 11.30 japońskiego czasu (3.30 polskiego). Tego samego dnia wieczorem miały miejsce publiczne demonstracje protestacyjne. Kolejne zapowiadane są na dziś. 

Karalność uczestników?
Tymczasem ustawa Prawo o zgromadzeniach przewiduje obowiązek uprzedniego zgłoszenia zgromadzenia z trzydniowym wyprzedzeniem. Czy oznacza to, iż protestujący uczestniczyli w nielegalnych zgromadzeniach w rozumieniu art. 52 par. 1 pkt 2 Kodeksu wykroczeń i podlegają karze aresztu do 14 dni, ograniczenia wolności lub grzywny?

                                                          Źródło: http://bit.ly/ycxFqN
Maska Guya Fawkesa stała się rekwizytem protestów związanych z WikiLeaks, ruchem Occupy, a teraz ACTA. Dzień Guya Fawkesa miał pierwotnie wydźwięk podobny 9/11 w USA  (zob. http://bit.ly/z8HKut). Teraz maska Fawkesa używana jest w wielu 'antysystemowych' protestach i ruchach. Na tę ironię losu składa się jeszcze kolejna - prawdopodobnym i nieoczekiwanym zwycięzcą takiego obrotu sprawy jest Time Warner Inc., które filmem "V jak Vendetta" sprzed kilku lat wypromowało maskę, a teraz notuje wysokie zyski z ich sprzedaży (zob. http://bit.ly/zJAZhF).     



Tertium non datur?
Między legalnymi zgromadzeniami a nielegalnymi zgromadzeniami istnieją jeszcze m.in. zgromadzenia spontaniczne. Obecny protesty są klasycznym przykładem zgromadzeń spontanicznych. Definiuje się je jako:
zgromadzenia organizowane bez uprzedniego zawiadomienia, w celu zaprotestowania "na gorąco" i zajęcia stanowiska w związku z danym wydarzeniem ze sfery społecznej lub politycznej (np. reakcja na oświadczenie polityka, niespodziewaną wizytę zagranicznego gościa lub uchwalenie ustawy). Istotą jest tu możliwość zabrania głosu w debacie publicznej w związku z nagłym i nieprzewidzianym wydarzeniem.
A. Bodnar, M. Ziółkowski Zgromadzenia spontaniczne, "Państwo i Prawo" z 2008 r., z. 5, s. 38.    

Karanie za wrażliwość demokratyczną i chęć pokojowego protestowania jest niezgodna z wewn. poczuciem sprawiedliwości. Zwłaszcza w erze mediów społecznościowych, gdy stało się to b. łatwe, regulacja z k.w. tym bardziej razi. Siłę wolności zgromadzeń w tych nowych warunkach pokazała nie tak dawno Arabska Wiosna Ludów

W 2008 r. A. Bodnar i M. Ziółkowski pisali:
Wymóg zawiadomienia na co najmniej 3 dni przed planowanym zgromadzeniem w pewnych okolicznościach jest nieuzasadnionym ograniczeniem dla korzystania z konstytucyjnej wolności zgromadzania się. [w przypisie:] Ilustracją problemu może być obwinienie i pociągnięcie do odpowiedzialności organizatorów kilku pokojowych zgromadzeń spontanicznych w związku z głośnymi wydarzeniami dotyczącymi doliny Rospudy. Kilkudziesięcioosobowe zgrupowania zostały zorganizowane "na gorąco" w celu zwrócenia uwagi na istotny problem będący przedmiotem debaty publicznej, bez uprzedniego zawiadomienia, w krótkim czasie po uzyskaniu informacji o niezapowiedzianej wizycie w Warszawie przewodniczącego Komisji Europejskiej.
A. Bodnar, M. Ziółkowski Zgromadzenia spontaniczne, "Państwo i Prawo" z 2008 r., z. 5, s. 38-39.

postulując:
Prawo powinno przewidywać możliwość organizowania zgromadzeń spontanicznych, kiedy wymóg zawiadomienia wypełniony jest tylko w minimalnym stopniu, np. w celu uniknięcia zagrożenia dla porządku publicznego. 
   
A. Bodnar, M. Ziółkowski Zgromadzenia spontaniczne, "Państwo i Prawo" z 2008 r., z. 5, s. 39.


Wyrok TK ws. zgromadzeń spontanicznych
Komentowany przepis Kodeksu wykroczeń był - krótko po publikacji artykułu - przedmiotem kontroli przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie P 15/08. TK wprost orzekł jednak o konstytucyjności regulacji - nawet w przypadku zgromadzeń spontanicznych.

Jak postępować?
"Nie wprost" ratował TK sytuację nakazując sądowi pytającemu dokonania prokonstytucyjnej wykładni Kodeksu wykroczeń (o problematyce takiego orzekania jeszcze będę pisał). Jeżeli jedynym elementem brakującym do uznania danego zgromadzenia za legalne zgromadzenie jest brak zawiadomienia ze względu na jego spontaniczność, to sądy powinny uwzględniać brak winy organizatorów zgromadzeń w tej obiektywnej niemożliwości. 

Brak winy oznacza brak karalności danego czynu. Dlatego wszystkie zgromadzenia spontaniczne są "nie do ruszenia" tak długo jak:

- mają pokojowy charakter (brak czynów określanych potocznie i prawnie mianem chuligańskich),

- przeprowadzane są rozsądnie (o ile normalne zgromadzenia odbywają się często na głównych ulicach miast, to ze względu na zawiadomienie o nich dane miasto mogło to zorganizować) - najlepiej w miejscach, w których nie wystąpi zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników zgromadzenia oraz osób pobocznych (np. skwery, place, chodniki, zamknięte ulice),

- nie są przeprowadzane w okresie ciszy nocnej (tylko wtedy zwrócimy uwagę innych osób oraz unikniemy dyskusji nt. możliwego zakłócania ciszy nocnej).

Ze względów dowodowych warto również robić jak najwięcej zdjęć oraz nagrywać filmów, co w przypadku sporu o np. pokojowość zgromadzenia będzie przedstawiało dużą wartość.

P.S. Kontrdemonstracje są naturalnym elementem zgromadzeń. W przypadku ACTA nie są one jednak zbyt prawdopodobne.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Zob. również inne wpisy na blogu dotyczące ACTA.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz