Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawa człowieka, prawo konstytucyjne

Tematyka: Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawo konstytucyjne i prawa człowieka wobec aktualnych wydarzeń

sobota, 14 stycznia 2012

Węgry i ETPCz: kurs kolizyjny

Tak jak brakowało oficjalnej reakcji Trybunału w Strasburgu na rozwój wydarzeń na Węgrzech, tak i jej dotąd nie ma. A ponieważ nemo iudex sine actore przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. 

Tymczasem Kancelaria Trybunału postanowiła 11 stycznia 2012 r. podjąć radykalne kroki. Od połowy grudnia 2011 r. do Trybunał miało wpłynąć ponad 8.000 skarg indywidualnych przeciwko Węgrom. Dotyczą one zmian w systemie wcześniejszych emerytur służb mundurowych. Świadczenia dotąd zwolnione, zostały ustawą z 2011 r. obłożone 16% podatkiem dochodowym. Zdaniem skarżących działania rządu Orbana naruszają ich prawa majątkowe chronione przez art. 1 Protokołu nr 1 do EKPCz oraz nierówno traktują grupę skarżących w stosunku do innych grup emerytalnych. 
Węgry a... 
Tak duży napływ spraw ma - zgodnie z komunikatem Kancelarii - uniemożliwiać nadanie tym skargom normalnego biegu. Rozwiązaniem ma być zobowiązanie odpowiednich związków zawodowych do wniesienia grupowych skarg z listą skarżących jako załącznikiem. Co najmniej jedna sprawa zostanie rozpoznana jako priorytetowa i wiodąca, od której będzie zależał los pozostałych skarg. 

Oprócz tego:
- pozostałe sprawy nie zostaną rozpoznane (do momentu rozpoznania sprawy wiodącej);
- skargi, które nie zostaną wniesione za pośrednictwem związków, nie zostaną zarejestrowane,
- datą wniesienia będzie chwila wniesienia wiodących spraw indywidualnych,
- pozostali skarżący nie będą informowani, że ich sprawy zostały zarejestrowane,
- żadna korespondencja nie zostanie skierowana do indywidualnych skarżących, 
- jedynym źródłem będą informacje o sprawach wiodących publikowane w systemie informatycznym Trybunału. 

...     
Poziom formalizacji przypomina class actions. A ponieważ skargi te stanowią swoistą class action to i tak je Trybunał potraktował. Jest to jednak niesłuszne z kilku względów. Taki poziom zbiorowej mobilizacji świadczy bardziej o zbiorowej mobilizacji, swoistym nieposłuszeństwie obywatelskim, które nie polega  na świadomym naruszaniu przepisów prawa, lecz na zwróceniu uwagi poza granicami Węgier na problem reform. Przy tej ilości prowęgierskich działań podejmowanych przez obóz rządowy szukanie "pomocy" zagranicą nie może nie zostać zauważone w krajowej debacie publicznej. Po drugie, to właśnie Trybunał był dotąd zawsze znany z najbardziej przychylnej jednostkom postawy (elastyczne odczytywanie zachowania terminu, sporządzanie skargi w języku narodowym, brak przymusu adwokackiego, brak często nawet przy pierwszym kontakcie konieczności zachowania odpowiedniej formy itd.). 


                           Źródło: http://bit.ly/zzvpRB



------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dalsza lektura:

European Union gives Hungary an Ultimatum, New York Times;
Kłopot z Orbánem to kłopot Unii, dr Piotr Bogdanowicz w "Gazecie Wyborczej";
BODNAR, BARAN, WCIŚLIK, BYCHAWSKA: Czy wyrzucić Węgry z Unii Europejskiej?, w "Kulturze Liberalnej" z 3 stycznia 2012 r.

3 komentarze:

  1. Zgadzam się z tym, że z perspektywy jednostki takie traktowanie sprawy nie jest zadowalające, ale z drugiej strony, jeżeli nadrzędnym celem jest efekt, szybkość postępowania, a chyba na tym także skarżącym zależy, to wówczas ocena nie jest już taka oczywista. Usprawnienie postępowania przed ETPCz najczęściej dzieje się ze szkodą dla jednostki.

    To, że skarżącymi są obywatele Węgier stawia sprawę trochę w innym świetle, biorąc pod uwagę ostatnie reformy "pełnej demokratyzacji", bo wydaje się, że ETPCz jeszcze bardziej niż kiedykolwiek stanowi dla nich "ostatnią deskę ratunku". Jednak sytuacja polityczna kraju nie stanowi przyczynku do odmiennego (uprzywilejowanego) traktowania danych spraw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego ten przykład opisałem, gdyż pokazuje on jak 'dramatyczna' jest sytuacja Trybunału. Z jednej strony ma b.dobrą reputację jeżeli chodzi o dostępność i łatwość (np.bezpłatność) postępowania. Z drugiej strony tak dalej nie może być by na wyroki czekać trzeba było lat 3+. To właśnie m.in. będzie prowadziło do wybierania i priorytetowego traktowania niektórych skarżących/niektórych spraw. Pisałem już o tym na przykładzie Mołdawii: http://etpczblog.blogspot.com/2011/12/to-juz-koniec-przewlekosci-u-samego.html

    Jeżeli wyroki miałyby być dobrze wykonywane na poziomie krajowym, to nie widzę przeszkód w takim traktowaniu 'zbiorowych skarg indywidualnych', gdyż wówczas z jednym takim wyrokiem ETPCz wszyscy pozostali w tej syt. mogliby się na niego powoływać. Przy bardziej ostrożnym podejściu zgłoszenie się jednak do takiej 'class action' jest dobre z tego względu, że wówczas władze krajowe mają i w twojej sprawie wyrok. Dlatego ważne jest to by Trybunał nie spalił tego i przypadkiem nie uczynił tak trudnych przeciwskazań, że część spraw by po prostu niestety poodpadała później na poziomie krajowego wykonywania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, rzeczywiście, racja, pisałeś, że w sprawie Taraburca p-ko Mołdawii wyrok zapadł wcześniej niż średni czas oczekiwania na rozpatrzenie danej sprawy. Zastanawiam się jednak nad tym priorytetowym rozpatrywaniem danych spraw przez ETPCz.

      Z jednej strony uwzględnienie sytuacji politycznej, uwarunkowań prawnych i społecznych w danym kraju (np. Mołdawia, może teraz i Węgry) poprzez priorytetowe, tj. szybsze rozpatrzenie sprawy pokazuje, że ETPCz chce chronić w ten sposób JEDNOSTKI. Ale co to interesuje tego, kto musi czekać statystyczne 5,5 roku? Uzasadnione (nie)sprawiedliwe traktowanie?:)

      Usuń