Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawa człowieka, prawo konstytucyjne

Tematyka: Konstytucja, Europejska Konwencja Praw Człowieka, prawo konstytucyjne i prawa człowieka wobec aktualnych wydarzeń

piątek, 23 grudnia 2011

Trybunał w Luksemburgu uchyla w sprawie p-ko Grecji domniemanie ekwiwalentnej ochrony praw podstawowych; początek końca systemu Dublin II?

Tuż przed świętami TSUE orzekł o braku możliwości wydawania osób ubiegających się o status uchodźcy jeżeli grozi im nieludzkie traktowanie. Sęk w tym, iż tym razem sprawa nie dotyczyła Państwa Trzeciego, lecz Grecji. Czy w sprawie Jakuba T. nie można było zastosować tego samego mechanizmu?

                                                                                Źródło: Ggia / http://bit.ly/tUlYQ9
Ok. 90% migrantów próbuje dostać się przez Grecję. Skupianie się na winie państwa greckiego stanowiłoby tanią retorykę. Warto ujrzeć nowy, 'empiryczny' wymiar praw podstawowych w UE.


Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w połączonych sprawach:


N.S. (C‑411/10) przeciwko Secretary of State for the Home Department [RR: Zjednoczone Królestwo]
i
M.E., A.S.M., M.T., K.P., E.H. (C‑493/10) przeciwko Refugee Applications Commissioner,
Minister for Justice, Equality and Law Reform, [RR: Irlandia]
przy udziale:
Amnesty International Ltd and the AIRE Centre (Advice on Individual Rights in Europe) (UK) (C‑411/10), United Nations High Commissioner for Refugees (UNHCR) (UK) (C‑411/10), Equality and Human Rights Commission (EHRC) (C‑411/10), Amnesty International Ltd and the AIRE Centre (Advice on Individual Rights in Europe) (IRL) (C‑493/10), United Nations High Commissioner for Refugees (UNHCR) (IRL) (C‑493/10),

w wyroku z dnia 21 grudnia 2011 r. orzekł, iż osoby ubiegające się o status uchodźcy nie mogą zostać wydane do innego Państwa Członkowskiego, jeżeli grozi im nieludzkie traktowanie. 

Przed Luksemburgiem był Strasburg, czyli konwencyjny wymiar doktryny ekwiwalentnej ochrony praw podstawowych
Dotychczas obowiązująca doktryna ekwiwalentnej ochrony stanowiła domniemanie równego poziomu ochrony praw podstawowych we wszystkich Państwach Członkowskich UE. Wyrokiem Wielkiej Izby w sprawie M.S.S. p-ko Belgii i Grecji (skarga nr 30696/09) Trybunał w Strasburgu jednoznacznie orzekł o iluzoryczności tego domniemania dla skarżącego. Grecja naruszyła art. 3 i art. 13 w zw. z art. 3 EKPCz ze względu na warunki, w jakich skarżący musiał przebywać oraz liczne braki w procedurze o przyznanie statusu uchodźcy. Natomiast Belgia naruszyła art. 3 i art. 13 w zw. z art. 3 EKPCz za chęć wydania skarżącego Grecji i wystawienia go na ryzyko proceduralne w tamtym kraju oraz brak efektywnego środka odwoławczego od takiego rozstrzygnięcia. 

Ilość spraw dotyczących systemu Dublin II (o którym za chwilę), które oczekują na rozpoznanie przez ETPCz wynosi już prawie 1000. Sentencja orzeczenia TSUE o faktycznym zróżnicowaniu poziomu ochrony osób ubiegających się o status uchodźcy w samej Unii Europejskiej nadaje nowy ton w dialogu między Trybunałem w Strasburgu a Trybunałem w Luksemburgu.

System Dublin II
Określenie 'Dublin II' stało się synonimem postępowania stosowanego względem osób ubiegających się o status uchodźcy, w którymkolwiek z Państw Członkowskich UE w ramach rozporządzenia nr 343/2003, tj. systemu zwanego - nomen omen - Dublin II. Podstawową zasadą jest, iż państwo UE, w którym osoba ubiegająca się o status uchodźcy przekroczy granicę, jest państwem właściwym do rozpatrzenia wniosku, a przez to państwem, w którym przez najbliższych kilka lat osoba zainteresowana musi przebywać.

Reperkusje tej zasady odczuwają kraje ościenne UE. Osoby, które próbują rozpocząć swoje życie na nowo w jednym z krajów 'starej UE', mogą dostać się drogą lądową lub morską. Fikcja wkroczenia na terytorium danego kraju dopiero po pozytywnym przejściu kontroli granicznej, powodu, iż praktycznie niemożliwe jest nielegalne przedostanie się drogą lotniczą. Kraje ościenne UE, tj. przede wszystkim Hiszpania, Włochy, czy Grecja stanowią "naturalny" przystanek w drodze do obranego kraju. Jednocześnie są to kraje "pierwszego kontaktu" z UE. Próby legalizacji pobytu w postaci ubiegania się o status uchodźczy w jakimkolwiek innym kraju UE, skutkują koniecznością przekazania tych osób do kraju "pierwszego kontaktu".

Dlatego Polska stanowi bezwiednie dla wielu migrantów kraj "pierwszego kontaktu" - nawet wówczas gdy przez Polskę miał miejsce wyłącznie transport. Wiedza o tym rozwiązaniu nie jest powszechna, co może wywoływać (i wywołuje) spore niezadowolenie z tego faktu u najbardziej zainteresowanych. Poziom świadczeń oferowanych osobom ubiegającym się o status uchodźczy i uchodźcom, różni się w znaczący sposób w poszczególnych krajach UE. Do niedawna przyjmowano jednak, iż różnice te nie prowadzą do konieczności negowania całego systemu, a możliwość nieludzkiego traktowania nie była brana pod uwagę.

Grecja złem nie-koniecznym
Z jednej strony można być zdania, iż perspektywa powrotu do Grecji nie przypadła skarżącym do gustu, więc powołując się na obawę naruszania ich praw podstawowym w Grecji, sprzeciwili się powrotowi. Z chwilą przedstawienia sprawy Trybunałowi w Luksemburgu, prawdziwa motywacja skarżących (np. ekonomiczne, a nie polityczne powody wyjazdu) przestaje mieć znaczenie, gdyż wyłącznie sądy krajowe miały możliwość ustalenia stanu faktycznego, a zadaniem Trybunału w Luksemburgu jest ustalanie stanu prawnego dla całej UE.

Z drugiej jednak strony skarżący pochodzili z Afganistanu, Iranu i Algierii, czyli krajów przeciwko którym udzielana jest ochrona w postaci statusu uchodźcy. Prawdopodobieństwo spełniania podstaw udzielenia ochrony uchodźczej poprzez pochodzenie z odpowiedniego kraju nie powodowało odmiennego traktowania przez greckie władze. W przypadku skarżących kończyło się to m.in. wydaleniem do Turcji, której obozy uchodźcze stanowią formę nieludzkiego i poniżającego traktowania. Odpowiednim argumentem przeciwko wydawaniu skarżących greckim władzom jest postępowania o udzielenie azylu, o wiele bardziej niekorzystne, aniżeli w innych krajach członkowskich. Doprowadziło to TSUE do orzeczenia m.in.:


105    Mając na uwadze powyższe rozważania na przedstawione pytania należy odpowiedzieć, że prawo Unii stoi na przeszkodzie stosowaniu niewzruszalnego domniemania, że państwo członkowskie uznane za odpowiedzialne na podstawie art. 3 ust. 1 rozporządzenia nr 343/2003 przestrzega praw podstawowych Unii Europejskiej.
 [94 Z powyższego wynika, że w przypadkach takich jak rozpatrywane przez sądy krajowe w celu umożliwienia Unii i jej państwom członkowskim przestrzegania ich obowiązków dotyczących ochrony praw podstawowych osób ubiegających się o azyl na państwach członkowskich, w tym na sądach krajowych, ciąży obowiązek niedokonania transferu osoby ubiegającej się o azyl do „odpowiedzialnego państwa członkowskiego” w rozumieniu rozporządzenia nr 343/2003, jeżeli nie mogą one pominąć faktu, iż systemowe nieprawidłowości w zakresie procedury azylowej i warunków przyjmowania osób ubiegających się o azyl w tym państwie członkowskim stanowią poważne i udowodnione powody, aby przypuszczać, że wnioskodawca zetknie się z rzeczywistym niebezpieczeństwem bycia poddanym nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu w rozumieniu art. 4 karty.]
106    Artykuł 4 karty należy interpretować w ten sposób, że na państwach członkowskich, w tym na sądach krajowych, ciąży obowiązek niedokonania transferu osoby ubiegającej się o azyl do „odpowiedzialnego państwa członkowskiego” w rozumieniu rozporządzenia nr 343/2003, jeżeli nie mogą one pominąć faktu, iż systemowe nieprawidłowości w zakresie procedury azylowej i warunków przyjmowania osób ubiegających się o azyl w tym państwie członkowskim stanowią poważne i udowodnione powody, aby przypuszczać, że wnioskodawca zetknie się z rzeczywistym niebezpieczeństwem bycia poddanym nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu w rozumieniu tego artykułu.

Nowy, 'empiryczny' rozdział praw podstawowych w UE?
Po orzeczeniu ETPCz M.S.S. p-ko Grecji i Belgii, a następnie omawianym wyroku 'luksemburskim', doktryna ekwiwalentnej ochrony praw podstawowych w UE nie stanowi już tak abstrakcyjnej figury prawnej [rodem z Karlsruhe], że aż niemożliwej do wzruszenia. Ta typowo teoretycznoprawna konstrukcja intelektualna została wypełniona empiryczną treścią poprzez wyroki ETPCz w konkretnych sprawach (oraz 960 czekających na rozstrzygnięcie). O ile wydawało się, że ciężko jest zmierzyć moment braku ekwiwalencji w ochronie praw podstawowych pomiędzy poszczególnymi systemami prawnymi, co stanowi fundament UE, to taką rolę zdaje się podejmować Trybunał w Strasburgu. Orzeczenie Trybunału w Luksemburgu zdaje się słusznie potwierdzać ten status, rozszerzając skuteczność wyroków ETPCz.

Sprawa Jakuba T. 
Omawiane orzeczenie TSUE pokazuje, iż możliwe jest 'obchodzenie' rozporządzeń UE właśnie poprzez wykazanie braku obowiązywania domniemania ekwiwalentnej ochrony. Tak jak w przypadku Jakuba T. sąd krajowy stosujący ENA zdawałoby się, że miał niezbyt wiele do powiedzenia, to tak i w przypadku 'czysto technicznej' czynności przekazania zainteresowanych w ramach systemu Dublin II do państwa pierwszego kontaktu, sądy mogły poprzestać na tym założeniu. Orzeczenia ETPCz, które stały za zainteresowanymi w sprawie przed TSUE, czyniły odpowiednią różnicę. Mimo wszystko, nawet najkrótszy moment kontaktu przez państwo polskie z Jakubem T. w jego brytyjskiej sprawie karnej, powoduje konieczność weryfikacji zgodności tych działań z EKPCz. Próba wykazania 'z góry' naruszenia np. art. 6 przez sąd w Exeter nie wiadomo czy zakończyłaby się powodzeniem. Mimo wszystko próba taka nie została podjęta, a niniejsza sprawa pokazuje, iż materialnoprawnie mogła ona zostać podjęta.


Dalsza lektura:
- Polska wersja orzeczenia dostępna jest tutaj.
- omówienie Doroty Głowackiej rozporządzenia Dublin II w serwisie Refugee.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz